Autor |
Wiadomość |
Root
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:31, 12 Paź 2007 |
|
Siemano!
Przyszedł mi na myśl ten temat, zapewne ze względów oczywistych - nie ma to jak się z kogoś pohihrać. Ale każdy z nas, przynajmniej tak mi sie wydaje, chciałby pochwalić sie jakimś wyjątkowo idiotycznym wyczynem!
Pamiętam jak kiedyś, miałem może 6 lat, gdy pojechałem na wieś do babci, wybraliśmy się wraz z kumplami (kilku w moim wieku, i paru po 7,8 lat) na "spacer". Wiadomo, wieś, przestrzeń itd. Dotarliśmy do małej polanki, po której poniewierało sie pełno patyków. Z nudów, zaczęliśmy sie nimi nawalać. Skutek tego był taki, że najmniejszy z nas ucierpiał najbardziej (podrapana mordka, cały zakrwawiony, rany głównie powierzchowne ale wyglądało strasznie!) i efekt był tego taki, że poszedł z płaczem do domu. A reszta, w tym i ja siedzieliśmy tam, bo baliśmy sie wracać, żeby ochrzanu nie dostać. Okazało się, że jeden z naszej ekipy miał zapałki... Tak, już zapewne wiecie! Postanowiliśmy zrobić OGNICHO! Pół godziny zbierania patyków, i uzbierał sie spory kopiec, mniej więcej mojego wzrostu (ok. metra chyba;>). Podpaliliśmy to wieczorem, słońce robiło się czerwone już pomału. Zapałki poszły w ruch. Paliło się nawet niemrawo, ale po dużej dawce liści, którą wysypaliśmy na ognisko, paliło sie mocniej. Aż za mocno. Do tego stopnia, że sucha, letnia trawka zaczęła się pomalutku palić... No, i z ogniska zrobiło się OGNICHO, jeżeli nawet nie pożar! Ogień dochodził dalej, ale gdy zauważyliśmy, co tak naprawdę się stało, ściągaliśmy podkoszulki, spodnie żeby owy rozgiździaj ugasić... Akcja zakończyła się zejściem połowy wsi, w celu oblookania, co wywołało taki dym. Osmoleni, praktycznie w samych majtkach (owe ciuszki, którymi gasiliśmy niestety padły ofiarą ognia) zostaliśmy zabrani do domu przez "opiekunów" Do tej pory to pamiętam, jedna z najgłupszych rzeczy jakie odwaliłem w moim życiu!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
patelnia
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 17:09, 12 Paź 2007 |
|
Heh, ale przygoda
Dla mnie całe moje życie to jedna wielka głupota. Bo co to za tryb życia, jeżeli ja w klasie maturalnej co sobote %impreze% mam?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
w8ing4adeath
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 18:20, 12 Paź 2007 |
|
patelnia napisał: |
Heh, ale przygoda
Dla mnie całe moje życie to jedna wielka głupota. Bo co to za tryb życia, jeżeli ja w klasie maturalnej co sobote %impreze% mam? |
nornmalny ? poczekaj na studia tam codzien picie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ashe
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Otchłań
|
Wysłany:
Pią 18:42, 12 Paź 2007 |
|
Potwierdzam. Zaraz, co dzisiaj mamy za dzień??
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Root
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:53, 13 Paź 2007 |
|
Jak was słucham, to aż mi się chce być studentem... Jeszcze trochę mi zostało...;/ Czasu, się wie:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ashe
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Otchłań
|
Wysłany:
Sob 21:36, 13 Paź 2007 |
|
Zapraszamy do Nas na wydział prawa Kobiety najlepsze, piwo najtańsze, psorkowie Nas lubią, kobiety najlepsze, wkuwania średnio, niezłe kobiety, częste "spotkania naukowe", niezłe kobiety... Hmmmmm... Coś mi się tutaj tak powtarza... A jaki dzisiaj mamy dzień?? No powie ktoś!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Root
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 9:45, 14 Paź 2007 |
|
Dobra,. panowie, wracajmy do tematu! Jak sie spodziewam, picie w sobotnie imprezy nie jest rzeczą głupią, a ciekawą... Przekonam sie w końcu:) Mówcie o tym co zrobiliście kiedyś, np. podpaliliście sąsiadkę, odgryźliście ogon kotu, albo zabraliście babci dowód... No dobra, powiedzmy rentę!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ashe
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Otchłań
|
Wysłany:
Nie 16:46, 14 Paź 2007 |
|
Ja tylko pamiętam, jak na lekcji chemii w gimnazjum razem z kolega skonstruowaliśmy przenośny miotacz ognia (zapalniczka i spray w aerozolu) i demonstrowaliśmy użycie.... Cóż.... Chyba nie muszę mówić, że drewno sie pali?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
patelnia
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 12:37, 15 Paź 2007 |
|
Hmmm, co głupiego... Dobra. Jak sami wiecie jak jesteście najstarszym rocznikiem w szkole... to wszystko wolno w stosunku do "kotów". Pomyślcie jakie mają miny jak idąc korytarzem, dosłownie 20cm przed twarzą bucha im ogień z miotacza produkcji, którą post wyżej wymienił Ashe
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ashe
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Otchłań
|
Wysłany:
Wto 7:27, 16 Paź 2007 |
|
Tia... To uważaj teraz. Na koloniach jak każdy wie robi się z czasem nudno. Dlatego pewnej pięknej nocy postanowiliśmy ponabijać się z pewnej grupki, której bardzo nie lubiliśmy. W całodobowym kupiliśmy 4 "deodoranty" i odpowiednio zamontowaliśmy pod drzwiami balkonowymi. Cała konstrukcja to robota Wikego, naszego speca od zmyślnych konstrukcji, była. Polegało to na tym,że otworzenie drzwi uruchamia małą zapadkę, która wprawia w ruch mały scyzoryk, który przecina 4 sznurki, na których wiszą kamyczki. Kamyczki spadając uderzają w zapadkę, która powoduje wystrzał z dezodorantu, jednocześnie powodując zapłon zapalniczek (nie pytajcie, jak to zrobił...). Efekt - pionowa ściana ognia przez krótką chwilę. Zabawa - ogromna (przynajmniej dla jednej ze stron.).
NIE RÓBCIE TEGO W DOMU!!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Root
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 14:31, 16 Paź 2007 |
|
Dezodoranty to rzecz fajna... Jak pamiętam pierwszy raz użyłem tego typu urządzenia mając... no może coś koło 10 lat:) A jak byłem kiedyś na wakacjach, przyjechała ciocia, która była chemikiem. No cóż Chyba nie pomyślała co może się stać, kiedy Michał przeczytał CDA, pobił ostatniego gościa, który mu przeszkadzał, i poznęcał się nad różnego rodzaju zwierzątkami (np. małymi dziećmi), a ona ma walizkę, gdzie miała swoje "kwasy"... Raczyłem rozlać to coś (nie wiem co to było, ale silniej żrące niż kwas solny!) i wypaliłem potężną dziurę w murze:) Ale był dym;> I to nie tylko od samego rozlania, ale i od starych;P
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
DarkX'ur
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 18:11, 30 Paź 2007 |
|
Ja (w wieku 6 lat) znalazłem zapalniczkę i pomyślałem sobie, że coś podpalę. Zabrałem zabawkę, do której przymocowany był sznurek. Położyłem ją na wersalce, a sznurek zacząłem podpalać. Kiedy sznurek sie palił, wersalka też się zaczęła sie palić. Pomyślałem sobie wtedy, że zrobię ognisko z kiełbasami. Poszedłem sie spytać mamy gdzie są i wtedy zauważyli światło. Ja w szczycie desperacji wyskoczyłem przez okno (jest 2m nad ziemią) i ukryłem sie w krzakach . Rodzice, jak mnie znaleźli to mnie nie zlali, ponieważ byli pełni podziwu za to, że sie schowałem w pokszywach, czego ja (o dziwo) nie zauważyłem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|